Udostępnij

Mikrobiom – fundament pięknej skóry. Czym jest i jak o niego dbać?

Hasło „mikrobiom” dla wielu osób, nawet po latach pielęgnacji, jest zagadkowe. Lubimy rozmawiać o składnikach, liniach produktów, naszych codziennych rytuałach pielęgnacyjnych… Czas jednak wejść głębiej. Żeby należycie dbać o cerę, trzeba poznać  jej funkcjonowanie, budowę, różnego rodzaju reakcje na bodźce zewnętrzne i wewnętrzne. Specjalistyczna wiedza pozwoli nam zrozumieć problemy, z którymi zmaga się skóra, diagnozować ich przyczyny i skutecznie sobie z nimi radzić.

A więc czym jest wspomniany mikrobiom? Jak jego działanie wpływa na skórę? Co czyni go fundamentem pięknej, zdrowo wyglądającej cery? I co najważniejsze – jakie są skutki jego dysfunkcji i jak o niego zadbać?

Naturalna tarcza ochronna skóry

W najprostszych słowach: mikrobiom to naturalna mikroflora skóry. Bariera ochronna, składająca się „dobrych” bakterii oraz innych mikroorganizmów, a także substancji które one produkują. Specjaliści z dziedziny dermatologii coraz głośniej mówią o związku zaburzeń mikrobiomu z problemami skórnymi. Jest on jak tarcza, która nie pozwala potencjalnie niebezpiecznym czynnikom z zewnątrz przedostać się do skóry. Walczy ze szkodliwymi drobnoustrojami, gronkowcami czy innymi patogenami, które mogą zaburzyć jej funkcjonowanie, prowadząc różnych schorzeń. Zrównoważona cera współpracuje z mikrobiomem, są niczym yin i yang. Muszą pozostawać w harmonii, aby cieszyć się zdrowiem.

W jaki sposób mikrobiom chroni cerę?

Oprócz tworzenia ochronnej mikroflory, zapobiegającej działaniu patogenów, pełni liczne funkcje regulujące. Pozwala zachować właściwe pH skóry, niezbędne dla jej prawidłowego funkcjonowania. Utrzymanie pH w równowadze to jeden z kluczowych celów pielęgnacyjnych, to podstawa. Zaburzone pH powoduje uwrażliwienie cery, czyni ją osłabioną, podatną na podrażnienia, swędzenia i zaczerwienienia. Mikroorganizmy, z których składa się mikrobiom, są również wielkim wsparciem w kwestii nawilżenia – rozkładają pot i sebum, aby utrzymać równowagę hydrolipidową. Skóra dzięki temu mniej się przetłuszcza, a jednocześnie zachowuje promienny blask.

Zdrowy mikrobiom = zdrowa skóra?

Dokładnie tak! Badania dowodzą, że budowa mikrobiomu u osób cierpiących na choroby skóry różni się od mikrobiomu osób zdrowych. Zaburzenie jego równowagi to stan dysbiozy – osłabienia, zwiększenia podatności na szkodliwe działanie drobnoustrojów. Niektóre patogeny będą powodowały zapalenia skóry, nie tylko wpływające na jej wygląd, ale przede wszystkim na nasze samopoczucie. Skóra nieodporna i podrażniona swędzi, łuszczy się, odczuwa dyskomfort. Ze szczególną troską o mikrobiom muszą dbać osoby zmagające się z trądzikiem i atopowym zapaleniem skóry – przedostanie się do niej szkodliwych patogenów może wywołać zakażenia. Warto pamiętać, że konsekwencje naruszenia naturalnej bariery ochronnej cery są ogromne! Jest ona uszkodzona, jej funkcjonowanie jest rozregulowane, a my ponosimy tego konsekwencje. Słaba skóra to skóra z wypryskami, szorstkościami, pozbawiona elastyczności i jędrności, a zatem niezwykle podatna na procesy starzeniowe.

Rytuał pielęgnacyjny kluczem do sukcesu

Dbanie o mikrobiom to kwestia fundamentalna, jednak bez obaw – zazwyczaj nie wymaga ani kosztownych środków, ani specjalistycznych preparatów medycznych (chyba że nasza skóra jest w stanie, który wymaga wizyty u dermatologa), ani skomplikowanej rutyny pielęgnacyjnej. Należy podejść do sprawy holistycznie. Klucz do sukcesu tkwi w stworzeniu sprawdzonego, codziennego rytuału pielęgnacyjnego, w którym żaden produkt nie będzie stanowił zagrożenia dla naszego mikrobiomu. Oczywiście nie wystarczy brak szkodliwości stosowanych preparatów – powinny one być zarazem wsparciem dla naturalnej bariery ochronnej cery.

"Dobre" bakterie

Jak powinna wyglądać pielęgnacja, aby była w zgodzie z mikrobiomem? Jedno słowo: probiotyki. Większość z nas jest z nimi zaznajomiona. Już od wielu pokoleń mówi się o niesamowitych prozdrowotnych właściwościach probiotyków w diecie. Czas wprowadzić je także do pielęgnacji! Probiotyki to żywe dobroczynne szczepy bakterii lub drożdży. Warto zaznaczyć, że chodzi tu o tzw. „dobre bakterie”. W przeciwieństwie do patogenów, mikroorganizmy probiotyczne wykazują bardzo korzystny wpływ na organizm, w tym na cerę. Probiotyki zawarte w kosmetykach wzmacniają skórę, wytwarzają niewidoczną warstwę na jej powierzchni, która pozwala jej chronić się przed uszkodzeniami. Ważne, by kosmetyk był wolny od żywych drobnoustrojów, mikrobiologicznie czysty – bezpieczny dla cery. Probiotyczna pielęgnacja zawiera aktywne bakterie dobroczynne, które przyspieszają procesy regeneracji, niwelując jednocześnie procesy zapalne. Zarówno problematyczna, jak i normalna skóra potrzebuje harmonii. Zwłaszcza, jeśli jak najdłużej chcemy, by nasza skóra była młoda, wolna od zmarszczek, elastyczna i gładka.

Woda probiotyczna zbawieniem dla mikrobiomu

Pielęgnacja w zgodzie z mikrobiomem, to pielęgnacja od podstaw. Często zapominamy o tym, że jedną z najważniejszych składowych naszego organizmu, w tym skóry, jest woda. W końcu składamy się z niej w 70%! W Biotaniqe wierzymy, że woda ma ogromne znaczenie w pielęgnacji. Niezależnie od pozostałych składników produktu, to właśnie woda stanowi zwykle jego bazę. Rzadko kiedy zastanawiamy się nad jakością wody w kosmetykach, ale nieodpowiednia woda w pielęgnacji także może nam zaszkodzić! Powinna być więc krystalicznie czysta. W produktach Biotaniqe zwykłą wodę zastąpiono innowacyjną pro.aQua – wodą probiotyczną. Opiera ona swoje działanie na probiotyku Lactobacillus, który aktywnie hamuje rozwój szkodliwych patogenów na skórze. Walczy z trądzikiem, podrażnieniami i przesuszeniami, jednocześnie wzmacniając pożyteczną mikroflorę skóry. Pro.aQua neutralizuje wapń zawarty w twardej wodzie, minimalizując jej podrażniające działanie. Każdy produkt Biotaniqe oprócz funkcji właściwych dla konkretnej linii, wykazuje więc właściwości ochronne. Jest ukojeniem dla skóry.

Czego należy unikać...

Skoro wiemy już, jakie składniki wpływają dobroczynnie na mikrobiom… Czas porozmawiać o tym, czego stanowczo powinniśmy unikać w pielęgnacji. Wiele produktów zaburza równowagę mikroflory skóry, odzierając ją z naturalnej warstwy ochronnej. Kosmetyki przeciwtrądzikowe czy antybakteryjne są bardzo często inwazyjne. Zawartość alkoholu lub innych składników wysuszających stanowi zagrożenie dla cery – pozbawia ją odpowiedniego poziomu nawilżenia. Długotrwałe stosowanie produktów, które usuwają z powierzchni skóry potrzebne jej bakterie i inne mikroorganizmy, może prowadzić nawet do poważnych chorób. Należy więc czytać składy, stosować pielęgnację minimalistyczną i nakierowaną na wsparcie naturalnej mikroflory cery. Stosowanie agresywnych preparatów oczyszczających może przynosić chwilową satysfakcję ze względu na natychmiastowy efekt wygładzenia, jednak jest to złudne. Nasz mikrobiom może jedynie na tym ucierpieć. Zamiast tego postawmy na długotrwałe efekty: jak najdłużej młoda, zdrowa i piękna cera. A wszystko dzięki probiotykom!