Udostępnij

Higiena pielęgnacji – jak zadbać o to, żeby skóra była naprawdę czysta?

Idealna rutyna pielęgnacyjna to coś, co spędza sen z powiek wielu z nas. Wciąż szukamy nowych, lepszych produktów, które sprawią, że nasza cera będzie gładka, promienna i wolna od niedoskonałości. Przy całym zaangażowaniu w dobór składników aktywnych i formuł, musimy jednak pamiętać o fundamencie dbania o skórę: higienie pielęgnacji. Na nic zdadzą się kosmetyki, jeśli w codziennych rytuałach beauty nie będziemy stosować się do podstawowych zasad higieny. Pielęgnacja powinna być przede wszystkim czysta, sanitarna i skrupulatna. Bez tego skóra wciąż będzie stykać się z zanieczyszczeniami, bakteriami, brudem i innymi czynnikami, które z dnia na dzień pogarszać będą jej stan.

Jak dopilnować tego, aby rutyna pielęgnacyjna była maksymalnie higieniczna?

Priorytetowo: czyste ręce. Wydaje się to oczywiste, ale zawsze dbajmy o to, żeby nie wykonywać żadnych zabiegów pielęgnacyjnych bez uprzedniego umycia rąk. Wklepywanie produktów brudnymi dłońmi doprowadzi tylko do rozprzestrzenienia się bakterii na twarzy. Jest to tym ważniejsze w trakcie pandemii, kiedy zaniedbania higieniczne mogą mieć naprawdę poważne konsekwencje. Pamiętajmy więc o częstym myciu rąk i ich regularnym odkażaniu, szczególnie przed rozpoczęciem rytuału pielęgnacji.

O higienę skóry dbamy nie tylko w trakcie stosowania produktów – jest to zadanie wręcz całodobowe! Jedną z najważniejszych porad, jeśli chodzi o zachowanie gładkiej i czystej cery, jest absolutne unikanie dotykania twarzy. Wiele z nas robi to odruchowo, poprawiając włosy, podpierając brodę na dłoniach czy drapiąc się po nosie. Należy zwrócić na to uwagę, ponieważ jest to najprostsza droga do rozniesienia bakterii, a więc i nabawienia się niedoskonałości. Dłonie trzymamy z daleka od twarzy! Dodać należy również, że nie wolno wyciskać wyprysków, rozdrapywać ich ani skubać – spowoduje to jedynie podrażnienia i pogorszenie stanu cery.

Stosując produkty do pielęgnacji, powinnyśmy unikać zanurzania palców w opakowaniach. Nawet gdy nasze dłonie są czyste, lepiej nie ryzykować – zamiast wybierać krem dłońmi, zaopatrzmy się w specjalną szpatułkę lub mini łyżeczkę. Takie akcesoria po każdym użyciu wyparzamy i sterylnie przechowujemy. Jeśli natomiast używamy kosmetyków w tubkach czy buteleczkach z pipetą, aplikujemy je bez bezpośredniego dotykania twarzy, zachowując kilkucentymetrową odległość od skóry.

Skoro już mowa o samym sposobie nakładania kosmetyków: upinajmy włosy! Rzadko kiedy upatrujemy przyczyn problemów ze skórą we włosach, a jednak to właśnie one mogą za nie odpowiadać. W ciągu dnia (ale i podczas snu) na włosach osiada kurz, zanieczyszczenia z powietrza, a także gromadzi się sebum. Im mniej stykają się z naszą cerą, tym lepiej. Szczególnie, kiedy aplikujemy produkty. Również podczas mycia włosów warto przyłożyć wagę do tego, aby spłukiwana odżywka czy szampon nie spływały po naszej twarzy, pozostając na skórze

Nie jest bez znaczenia to, jak przechowujemy kosmetyki. Powinny być one w chłodnym, zacienionym i suchym miejscu. Produkty wystawione na słońce (zwłaszcza w szklanych opakowaniach) mogą stracić swoje właściwości, natomiast otoczenie wilgoci będzie sprzyjało rozwojowi bakterii. Zawsze szczelnie zamykamy opakowania, najlepiej chowając je do szafek, gdzie dostaje się jak najmniej kurzu. Jeśli podróżujemy z kosmetykami lub nosimy je w torebce, przed użyciem warto dla bezpieczeństwa je opłukać, przetrzeć chusteczką (albo ręcznikiem papierowym czy wacikami), a nawet z zewnątrz spryskać płynem do dezynfekcji.

Żeby rutyna pielęgnacyjna była całkowicie bezpieczna, musimy regularnie kontrolować daty przydatności stosowanych produktów. Po pewnym czasie mogą one nie tylko stracić swoje właściwości, ale nawet stać się szkodliwe dla skóry. Szczególnie kosmetyki naturalne, z niewielką ilością konserwantów i substancji chemicznych, będą podatne na procesy „psucia się”. Nakładanie produktów na cerę po ich przeterminowaniu jest więc niezwykle ryzykowne.

Nie można mówić o higienie pielęgnacji bez uwzględnienia makijażu. Większość z nas każdego dnia się maluje, co istotnie wpływa na naszą skórę. Kosmetyki do makijażu powinny być nakładane zawsze czystymi dłońmi, a jeśli stosujemy akcesoria do makijażu – musimy odpowiednio o nie dbać. Ważne jest regularne mycie pędzli i przechowywanie ich w miejscu, gdzie nie będą się kurzyć. Jeśli chodzi natomiast o gąbki do makijażu (tzw. beauty sponges lub beauty blenders), po każdym zastosowaniu powinny być dokładnie umyte i oczyszczone żelem myjącym (lub specjalnym preparatem), a następnie odłożone w miejsce, gdzie mogą wyschnąć. Wilgotnych gąbek nie trzymamy w zamkniętym opakowaniu, ponieważ tworzy to ryzyko wyhodowania pleśni.

Pamiętajmy więc, że pielęgnacja to nie tylko kilkuminutowy rytuał poranny oraz wieczorny. To holistyczny sposób dbania o cerę, ze świadomością że nasze codzienne nawyki także mają na nią wpływ. Warto traktować ją z uwagą i troską, jeśli chcemy  na długo cieszyć się gładkością i miękkością skóry. A przede wszystkim, jeśli chcemy by była perfekcyjnie czysta.