Rok dopiero się zaczyna, a my już wróżymy… Co będzie rządziło pielęgnacją w 2022? Ostatni rok upłynął pod znakiem kosmetyków aptecznych, gadżetów do zabiegów pielęgnacyjnych, skincare-influencerów i minimalizmu. Nie pytajcie skąd, ale możemy zdradzić wam trendy, które zdominują ten rok!
1. Odbudowa bariery ochronnej
Dopiero od niedawna powszechnie mówi się o tym, jak duży wpływ na wygląd skóry ma stan jej naturalnej bariery. Na tapecie pojawi się pielęgnacja reperująca, skoncentrowana na odbudowie warstwy ochronnej cery. Na dobre porzucimy mit o tym, że wysuszenie cery jest dobrym sposobem na wyleczenie trądziku. To właśnie zdrowa bariera, czyli taka chroniona warstwą nawilżenia, porządnie odżywiona, pozwala eliminować niedoskonałości i działa na przyszłość. Najlepszym „budulcem” w pielęgnacji są ceramidy, które dają skórze wzmocnienie. Jeszcze wiele o nich usłyszymy!
2. Pielęgnacja dla mikrobiomu
Mikrobiom skóry to naturalne grupy mikroorganizmów, które się na niej osiedlają. Niektóre z nich żyją w harmonii z komórkami skóry, natomiast inne stanowią szkodliwe patogeny. Kiedy równowaga mikrobiomu jest zaburzona, cera staje się widocznie nadwrażliwa. Możemy odczuwać wtedy przesuszenia, swędzenia, zaczerwienienia. Dzięki zwiększonej świadomości na temat pielęgnacji, nauczymy się istoty funkcjonowania mikrobiomu oraz tego, jak przywrócić skórze komfort i zdrowy wygląd. Im bardziej o niego dbamy, tym przyjemniej naszej cerze – a pomogą nam w tym probiotyki!
3. Nawilżenie bez przetłuszczania
Profesjonaliści (w tym i my) wciąż powtarzają o istocie nawilżenia dla skóry, niezależnie od jej typu. Wszystko to brzmi sensownie, ale trudniej polubić kosmetyki nawilżające tym z nas, które zmagają się z tłustą, trądzikową cerą. Wtedy prawie każdy krem wydaje się obciążać skórę i zapychać pory. Odkryciem roku będzie skwalan – lipid, który nawilża, ale jest niekomedogenny. Co to znaczy? Jest bezpieczny dla cery skłonnej do niedoskonałości, nie zapycha. To taki olejek dla tych z nas, na które zwykłe olejki nie działają dobrze. Nie powoduje wyprysków ani zaskórników, a jednocześnie pozwala utrzymać wodę w skórze i chroni ją przed przesuszeniami.
4. Multifunkcyjność
Work smart, not hard. Pielęgnacja nie musi (a w zasadzie to nawet nie powinna) składać się z codziennego rytuału 10 kroków. Taka ilość jest zbędna, a może być wręcz szkodliwa dla cery. Lepiej postawić na sprawdzone składniki wielofunkcyjne, które pozwolą skrócić rutynę. Królować będzie, m.in.: niacynamid i kwasy złuszczające. To silne substancje, które nie tylko wygładzają strukturę skóry i przeciwdziałają niedoskonałościom, ale też przyspieszają odnowę naskórka, sprawiając że twarz staje się świeża i pełna blasku. Dzięki tego typu składnikom zamiast stosować 5 różnych produktów, będzie wystarczył nam jeden.
5. Specjalistyczne nawodnienie
Jednym z elementów świadomej pielęgnacji jest zrozumienie, że nawodnienie i nawilżenie to dwie osobne kwestie. Nawodnienie oznacza „napojenie” głębokich warstw skóry, które pozwala nadać jej promienny wygląd i dbać o jej harmonię. Nawilżając cerę, tworzymy na niej okluzyjną warstwę, dzięki której zapobiegamy utracie wody. Niezastąpionym składnikiem nawadniającym, który o sobie przypomni, będzie kwas hialuronowy. Dlaczego jest tak skuteczny? Ma ogromną skuteczność, jeśli chodzi o wiązanie cząsteczek wody w skórze. Przy jego stosowaniu cera jest pełna życia, miękka w dotyku i aksamitnie gładka.
Te specjalistyczne, starannie przebadane składniki o udowodnionej skuteczności (a nawet więcej), znajdziecie w linii ON SKIN – specjalistycznej pielęgnacji dla każdego typu cery. Przyjemne formuły, bezpieczne składy, widoczne efekty. Nie czekajcie do końca roku, by ich spróbować!